Z Salwą jest bardzo źle. W niedzielę o świcie miała bardzo silny atak padaczkowy, w sobotę najprawdopodobniej też. Od tego czasu bardzo słabo kontaktuje, prawie nie chodzi (musimy ja wynosić na dwór i wnosić do domu, jak postawimy ja na dworze to bardzo wolno porusza się po podwórku, w domu nie chod...