Nadwaga u ogara
Re: Nadwaga u ogara
Pestka się mieści - około 56 cm i niecałe 25 kilo obecnie, ale nie wiem, ile w tym jest genów a ile skutków babeszjozy przebytej w trzecim miesiącu życia (to o wzroście, bo jeśli chodzi o wagę, to ja głodzimy po prostu ). Serio - ma temperament gończego, a nie ogara....
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Nadwaga u ogara
Mam pytanie odnośnie ciągłej walki z wagą. Pysio dostaje 3 dni z rzędu gotowane. Na te trzy dni wypada w sumie 1,5kg mięsa, 3 garście makaronu, i jakieś dwa kubki marchewki, pietruszki, selera itp. Wiem, że to nie jest dostatecznie dużo przy jego gabarytach. Po takich trzech dniach dostaje dwa dni suche Purina Dog Chow Activ. Wg danych z tyłu opakowania, powinien dostawać w przedziale 460-560 (35-45kg). Kiedyś do jednego worka pedigree dostosowałam miarkę, gdzie dwa kupeczki=0,5kg, teraz, dla pewności, chciałam sprawdzić i jak się okazuje, daje mojemu psu 0,3kg , przy czym on tej suchej nie dojada, a niekiedy zje tyle, ze jedna dawka starcza na dwa dni.
Dodatkowo w ciągu dnia dostaje codziennie, dentastix, 1-2 patyczki z trixie, a czasami żwacza (za bardzo nie przepada za nimi) i w dni, kiedy je suche dostaje kość surową/na dzień. Na spacerach dostaje trochę smaczków, ale przerzuciliśmy się z parówek na kocie żarcie i nie je ich dużo.
Czy takie ciągłe niedojadanie nie zaszkodzi psu w żaden sposób? Na wadze nie wiem, czy coś chudnie, bo nie mam możliwości zważenia go. Po zimie ważył 39kg , a teraz jak pojedziemy na miesiąc zdrowych zębów to się zważymy.
Dodatkowo w ciągu dnia dostaje codziennie, dentastix, 1-2 patyczki z trixie, a czasami żwacza (za bardzo nie przepada za nimi) i w dni, kiedy je suche dostaje kość surową/na dzień. Na spacerach dostaje trochę smaczków, ale przerzuciliśmy się z parówek na kocie żarcie i nie je ich dużo.
Czy takie ciągłe niedojadanie nie zaszkodzi psu w żaden sposób? Na wadze nie wiem, czy coś chudnie, bo nie mam możliwości zważenia go. Po zimie ważył 39kg , a teraz jak pojedziemy na miesiąc zdrowych zębów to się zważymy.
Natalia i Nero
Re: Nadwaga u ogara
Nie należy się stresować tabelkami z worków od karmy . To jest bardzo uśrednione i często zawyżone albo zaniżone. Najważniejsze jest to jak pies wygląda. A jeżeli Nero je karmę Activ a sam nie jest "activ" (bo nie ciągnie zaprzegu i nie biega codziennnie torków agility) to mniejsza dawka powinna mu wystarczyć.
Re: Nadwaga u ogara
Nawet normy na barfie są uśrednione i do dopasowania indywidualnie, co dopiero sucha karma
Re: Nadwaga u ogara
Ja tam macam psa po bokach i odpuściłam sobie ważenie i mierzenie tak psa jaki żarcia.
Co kilka miesięcy wchodzimy na wagę u weta przy okazji odrobaczania i tyle.Po dostaniu po głowie od kilku osób z forum, za histeryzowanie, zdecydowanie z wieloma sprawami wyluzowałam
Z farmaceutyczną precyzją dozowania jedzenia też
Co kilka miesięcy wchodzimy na wagę u weta przy okazji odrobaczania i tyle.Po dostaniu po głowie od kilku osób z forum, za histeryzowanie, zdecydowanie z wieloma sprawami wyluzowałam
Z farmaceutyczną precyzją dozowania jedzenia też
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Nadwaga u ogara
My teraz pojedziemy do weta w ramach miesiąca zdrowych zębów, to się zważymy. Dla mnie waga też nie jest jakimś wyznacznikiem, którego mam zamiar się trzymać z całych sił, ale mój pysio ważył ostatnio (początek wakacji) ponad 39kg . Dzięki spacerom na śląsku miała okazję porównać Nera z Gryfem i Kontrabasem i wiem, że Nero jest znacznie większy (przede wszystkim wyższy), więc musi ważyć trochę więcej, ale mimo wszystko wygląda potężnie. Kontrabas taki fajny, szczuplutki, taka lekka budowa A Gryf taka szczupła dupka, a pyszczek mimo wszystko faflokowy
Będziemy dążyć do niższej wagi, do czasu aż pies jeszcze nie będzie wyglądać na zagłodzonego . Jeszcze TOZ mnie zamknie - dobrymi chęciami piekło brukowane .
Będziemy dążyć do niższej wagi, do czasu aż pies jeszcze nie będzie wyglądać na zagłodzonego . Jeszcze TOZ mnie zamknie - dobrymi chęciami piekło brukowane .
Natalia i Nero
Re: Nadwaga u ogara
Odświeżę wątek. Od roku walczę z nadwagą u mojej suki. W ciągu roku pod okiem weterynarza schudła 8 kg. Problem polega na tym, że ja nie widzę różnicy w jej wyglądzie! No może ubyło jej jakiś centymetr z prawej i lewej strony i nic więcej. Na zdjęciach wychodzi dobrze ale jak spojrzeć z góry to moim zdaniem wygląda jak stół. Nadmienię że (w ocenie sędziów) to duża suka, z głęboką klatką piersiową, silnie rozwiniętym przedpiersiem, szeroko wysklepionymi żebrami. Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będzie wyglądała jak np Zbyszko czy Aronia (nie ta budowa), ale już dwa razy usłyszałam od sędziego "czemu ona nie wygląda tak jak pani?" (musiałaby chyba wyglądać jak saluki ) - i nie było to miłe.
Radzono mi kiedyś aby przez tydzień nie dawać jej jeść, ale nie potrafiłabym, ponadto obawiam się efektu jojo. Czy ktoś poleciłby jakieś karmy lub "domowy" sposób odżywiania, który przyniósłby lepszy, bardziej widoczny efekt?
Radzono mi kiedyś aby przez tydzień nie dawać jej jeść, ale nie potrafiłabym, ponadto obawiam się efektu jojo. Czy ktoś poleciłby jakieś karmy lub "domowy" sposób odżywiania, który przyniósłby lepszy, bardziej widoczny efekt?
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Nadwaga u ogara
Nero na karmie light spuchł (dog chow).
My od niedawna zaczęliśmy jeść 2 razy dziennie. Pies je mniej łapczywie i jest bardziej żywotny w ciągu dnia. Karmę dostaje zwykłą (teraz nam jeszcze alergia pokarmowa wyskoczyła), ale o wiele mniej niż zalecają na opakowaniu - Nero nie jest puszczany luzem na spacerze, bo jest nieposłuszny i z innymi psami nie umie się bawić, więc ma tyle ruchu co na smyczy i lince.
My od niedawna zaczęliśmy jeść 2 razy dziennie. Pies je mniej łapczywie i jest bardziej żywotny w ciągu dnia. Karmę dostaje zwykłą (teraz nam jeszcze alergia pokarmowa wyskoczyła), ale o wiele mniej niż zalecają na opakowaniu - Nero nie jest puszczany luzem na spacerze, bo jest nieposłuszny i z innymi psami nie umie się bawić, więc ma tyle ruchu co na smyczy i lince.
Natalia i Nero
Re: Nadwaga u ogara
No to jest niezły wynik !delia pisze:W ciągu roku pod okiem weterynarza schudła 8 kg.
Myślę, że po psie widać i czuć nadwagę - czasami wydaje się, że pulpet a jak się pomaca to okazuje się, że nabity. Niestety często jest to jednak spora nadwaga, a właściciel tego nie widzi albo tłumaczy "dużą kością". A przecież wszyscy wiemy, że duże kości to miała Godzilla , reszta ma zwyczajną nadwagę
Dlatego dobrze, że walczycie.
Krzysiek fajnie odchudził Tarę - może opisze swoje doświadczenia
Moim zdaniem tygodniowa głodówka zakrawa na okrucieństwo.
Re: Nadwaga u ogara
Karmę "odchudzającą" też trzeba dobrać pod psa, z Gapą mieliśmy wieczny problem z wagą (ach te babcie!!!!) próbowałam rożnych rzeczy ale w końcu schudła, pomimo iż babcia cały czas dorzucała swoje, na karmie typu Obesity konkretnie firmy Farmina, czasem light to za mało. Gapa schudła, zjadła 2 x po 12 kg obesity i teraz jest na standardowym Seniorze i nie tyje. Jest znacznie bardziej aktywna, szybsza, chętniej skacze i w ogole... Poza tym pies tak jak ludzie może trzymać wodę w organiźmie. Poprzednią sukę odchudzaliśmy (ale ona była BARDZO gruba) w ten sposób ze jadła początkowo co 2 dzień (tydzień to zdecydowanie za dużo!, efektu jojo nie bedzie bo to wy kontrolujecie psa ale bez przesady, nie chodzi o sprawdzenia czy pies i wy wytrzymacie. Tydzien moga nie jesc zwierzeta na wolnosci a nie domowy pies, co nie znaczy ze nie przezyje ). 2 posiłki dziennie to tez bardzo dobry pomysł Zyczymy powodzenia bo wiemy że łatwo nie jest zeby pies schudł i czul sie przy tym dobrze.
be the person your dog thinks you are