Tylko akurat to ugólnienie dotyczące pracy na tropie jest wyjątkowo nietrafnePaulina_T pisze: Oczywiście, że każdy ogar (jak i każdy pies) jest inny, ma inny temperament, chęć do pracy, zdolności i chęci, ale ja lubię takie uogólnienia - lubię patrzeć np. na ogara jako na rasę i porównywać ją z innymi. Robię to na co dzień (Labrador - Ogar) i ciekawi mnie to w szerszej perspektywie. To taki mój "konik".
SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
Ja myślę, że jest nie wielu szkoleniowców, którzy widzieli dużo (30-40) ogarów w pracy tropowca, wtedy faktycznie taka teoria mogłaby być wiarygodna . Wiem też, że Ci to wiele ogarów widzieli w życiu takiego uogólnienia nie potwierdzą.
Poza tym w Białej to uwielbiam spacery przy tej rzece, w piachu i między łąkami - nawet taką wspólną fotkę kiedyś mieliśmy .
Rewelacja, że ogarom i ich właścicielom się chce!!
Super, że są tak zakręceni ludzie, co to nie ważne warunki lokalowe, ważne aby z psem popracować
Czy szafa grająca jeszcze przy barze stała ? My tam nawet tańce mieliśmy .
Może jeszcze ktoś się skusi wkleić zdjęcia ?
Poza tym w Białej to uwielbiam spacery przy tej rzece, w piachu i między łąkami - nawet taką wspólną fotkę kiedyś mieliśmy .
Rewelacja, że ogarom i ich właścicielom się chce!!
Super, że są tak zakręceni ludzie, co to nie ważne warunki lokalowe, ważne aby z psem popracować
Czy szafa grająca jeszcze przy barze stała ? My tam nawet tańce mieliśmy .
Może jeszcze ktoś się skusi wkleić zdjęcia ?
Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
Mam podobne zdanie - tzn. ono w pewnym sensie opisuje część ogarów, które widziałam na tropie, ale widziałam też bardzo wiele kompletnie nie dających się wpisać w ten schemat. Oczywiście każdy chciałby widzieć w rasie pewną spójność i poniekąd do tej spójności i przewidywalności w hodowli się dąży. Ale trudno uogólniać w rasie, która wewnętrznie jest dość mocno zróżnicowana, nie tylko pod względem eksterieru ale i temperamentu i pasji.hania pisze: Tylko akurat to ugólnienie dotyczące pracy na tropie jest wyjątkowo nietrafne
Poza tym dla mnie jest ono też trochę sprzeczne. Bo jak się ma powolna i dokładna praca do trudności w koncentracji, tendencji do częstego schodzenia ze ścieżki i nieustającej kontroli otoczenia. Dla mnie albo pies pracuje dokładnie (niekoniecznie wolno) i jest skoncentrowany na robocie-tropie, albo ma inne priorytety i ciągnie go na boki.
Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
Powiem tak - pierwsza ścieżka Klary była najlepsza. Szła wolno, niuchając każdą kropelkę krwi. Była zaciekawiona i skoncentrowała. Kolejna ścieżka była już dla niej nudna, zwłaszcza, że zaczynała się od tego samego kawałka
Zawsze ostatni (nowy) odcinek szedł jej najlepiej. Czwartego dnia była znudzona tym samym zapachem i schodziła ze ścieżki. Widocznie miała przesyt. Nic to, uczyłyśmy się wtedy współpracy. Pierwszym razem nie potrzebowała ani zachęty, ani wskazówek z mojej strony. Szła jak po przysłowiowym sznurku. Na kolejnych ścieżkach uczyłyśmy sie siebie. Ja obserwowałam zachowanie psa i starałam się rozpoznać dobry trop od złego, a Klara uczyła się odgadywać sens pracy, czyli podążać tropem, którym jej wskazałam. Wtedy zaczęłam dokładać komendy. Efekt ... zobaczymy na następnej ścieżce. Teraz przerwa, bo raczej był przesyt.
Jednak pracując nie wyłączała się całkowicie, od czasu do czasu (raz rzadziej raz częściej) podnosiła głowę, kontrolując otoczenie. Zwłaszcza bardzo przeszkadzał jej mężczyzna, który wciąż nas śledził
Dzięki, że dzielicie się swoimi doświadczeniami. Nadal mało znam ogarów
Zawsze ostatni (nowy) odcinek szedł jej najlepiej. Czwartego dnia była znudzona tym samym zapachem i schodziła ze ścieżki. Widocznie miała przesyt. Nic to, uczyłyśmy się wtedy współpracy. Pierwszym razem nie potrzebowała ani zachęty, ani wskazówek z mojej strony. Szła jak po przysłowiowym sznurku. Na kolejnych ścieżkach uczyłyśmy sie siebie. Ja obserwowałam zachowanie psa i starałam się rozpoznać dobry trop od złego, a Klara uczyła się odgadywać sens pracy, czyli podążać tropem, którym jej wskazałam. Wtedy zaczęłam dokładać komendy. Efekt ... zobaczymy na następnej ścieżce. Teraz przerwa, bo raczej był przesyt.
Jednak pracując nie wyłączała się całkowicie, od czasu do czasu (raz rzadziej raz częściej) podnosiła głowę, kontrolując otoczenie. Zwłaszcza bardzo przeszkadzał jej mężczyzna, który wciąż nas śledził
Dzięki, że dzielicie się swoimi doświadczeniami. Nadal mało znam ogarów
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
Rzeka, plaża, łąki i domek w lesie - bardzo proszę zdjęcia. Te dotyczące warunków lokalowych nie umieszczam . Jakoś nie wpadła mi w oko szafa grająca i pewnie dlatego tańców nie było.kasiawro pisze: Poza tym w Białej to uwielbiam spacery przy tej rzece, w piachu i między łąkami - nawet taką wspólną fotkę kiedyś mieliśmy .
Super, że są tak zakręceni ludzie, co to nie ważne warunki lokalowe, ważne aby z psem popracować
Czy szafa grająca jeszcze przy barze stała ? My tam nawet tańce mieliśmy .
Może jeszcze ktoś się skusi wkleić zdjęcia ?
- Załączniki
-
- DSC_0020.JPG (181.05 KiB) Przejrzano 3184 razy
-
- DSC_0025.JPG (252.66 KiB) Przejrzano 3183 razy
-
- DSC_0367.JPG (227.91 KiB) Przejrzano 3183 razy
-
- DSC_0029.JPG (195.37 KiB) Przejrzano 3184 razy
-
- DSC_0315.JPG (169.92 KiB) Przejrzano 3183 razy
-
- IMG_20170618_095828.jpg (134.39 KiB) Przejrzano 3183 razy
-
- DSC_0009.JPG (160.55 KiB) Przejrzano 3185 razy