Mira Katowicka
Re: Mira Katowicka
Zapraszamy do związku kynologicznego - celem zarejestrowania sunki , wyrobienia rodowodu ...potem pokazania go u mnie w sekcji.
może będziemy w stanie w czymś doradzić , pomóc. Może za jakiś czasu postanowisz sunkę pokazać na wystawie ... kto wie?
W tym wszystkim przydatny i wskazany jest związek kynologicny.
A, że mamy w ogarkach deficyt , a w sunkach szczególnie - każda panna na wagę ogara
może będziemy w stanie w czymś doradzić , pomóc. Może za jakiś czasu postanowisz sunkę pokazać na wystawie ... kto wie?
W tym wszystkim przydatny i wskazany jest związek kynologicny.
A, że mamy w ogarkach deficyt , a w sunkach szczególnie - każda panna na wagę ogara
"Zagraj ma ton niemal basowy.Śpiewak trochę wyższy i spełnia rolę barytonu. Lutnia ma piękny matowy głos, a Nutka najcieniej i najwyżej ciągnie. Wszystkie tworzą chór.
To jest myśliwski śpiew, w którym dźwięczy cała psia radość życia "
To jest myśliwski śpiew, w którym dźwięczy cała psia radość życia "
Re: Mira Katowicka
Prawda, prawdamusia pisze:A, że mamy w ogarkach deficyt , a w sunkach szczególnie - każda panna na wagę ogara
Uchaty w ZK obwąchał wszystkie kąty a potem z musi Opuskiem hasał na Zadolu
- trusiak
- Posty: 413
- Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż
Re: Mira Katowicka
Aaaaa o takie formalności chodzi:) Myślę, że się pojawimy za jakiś czas. Wprawdzie chwilowo musimy się jeszcze z wszystkim oswoić, ale na takie sprawy przyjdzie czas:)
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Mira Katowicka
Witam serdecznie . Jaką macie piękną lokalizację . Mam nadzieję, że 'czasem' zamieni się na 'często' . Jak mała troszkę podrośnie to zapraszam na spacer
Natalia i Nero
- trusiak
- Posty: 413
- Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż
Re: Mira Katowicka
wszoleczek
Jak tylko zrobie prawo jazdy, to myślę, że Libiąż będzie troszkę częściej niż czasem;) Pracuję i mieszkam w Katowicach, więc bytność w Libiążu jest "lekko" ograniczona (mam dość dojazdów. Niecierpię przemieszczać się autobusami;)).
Mira dzisiaj została pod opieką Dziadka i mojego brata. Podobno nie piszczała, a była mocno pobudzona, jak mój mężczyzna wychodził do pracy.
W nocy był spokojniejsza. Spała długo i dwa razy się obudziła na 2 kupki i siusiu, a raz dla zasady,ale grzecznie zaprowadzona do kojca zasnęła. Tak więc jestem troszkę bardziej wyspana niż wczoraj.
Jak tylko zrobie prawo jazdy, to myślę, że Libiąż będzie troszkę częściej niż czasem;) Pracuję i mieszkam w Katowicach, więc bytność w Libiążu jest "lekko" ograniczona (mam dość dojazdów. Niecierpię przemieszczać się autobusami;)).
Mira dzisiaj została pod opieką Dziadka i mojego brata. Podobno nie piszczała, a była mocno pobudzona, jak mój mężczyzna wychodził do pracy.
W nocy był spokojniejsza. Spała długo i dwa razy się obudziła na 2 kupki i siusiu, a raz dla zasady,ale grzecznie zaprowadzona do kojca zasnęła. Tak więc jestem troszkę bardziej wyspana niż wczoraj.
Re: Mira Katowicka
A ostatnie to znaczy które?trusiak pisze: We wtorek małą czeka ostatnie szczepienie, więc od środy zaczniemy ją powoli wyprowadzać.
A tak poza tym, to o jakich "sprawach formalnych" mówisz?
Bo nie wiem czy jej jeszcze kwarantanna nie dotyczy zwłaszcza, że po szczepieniu spada odporność.
- trusiak
- Posty: 413
- Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż
Re: Mira Katowicka
Trzecie szczepienie... czy po tym szczepieniu możemy już ją dawać na dwór, czy lepiej się wstrzymać jeszcze parę dni?
- trusiak
- Posty: 413
- Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż
Re: Mira Katowicka
Mira była pierwszy raz u weterynarza wczoraj. Mięliśmy nadzieję, że dostanie szczepienie i będziemy mogli ją wyprowadzać. Niestety mała dostała biegunki (w ciągu 24 h zebraliśmy 15 kupek ) i dostała leki i krople na ropiejące oczka (bidulka). Była bardzo grzeczna. Nawet zasnęła na stole W samochodzie się nie śliniła i była również spokojna. Od wczoraj bierze leki i jest znaczna poprawa (tylko 4 kupki), więc może w końcu się wyśpimy...
Leki przyjmuje chętnie. Widząc strzykawkę z lekarstwem rzuca się jak do cyca Gorzej z zakrapianiem oczu. Musimy ją łapać, jak śpi, żeby się nie wyrwała. W piątek z oczętami idziemy do weterynarza. Ciekawe, czy bedzie znowu taka spokojna...
Poniżej daję zdjęcia. Mała jest tak ruchliwa, że najłatwiej ją złapać jak śpi
Leki przyjmuje chętnie. Widząc strzykawkę z lekarstwem rzuca się jak do cyca Gorzej z zakrapianiem oczu. Musimy ją łapać, jak śpi, żeby się nie wyrwała. W piątek z oczętami idziemy do weterynarza. Ciekawe, czy bedzie znowu taka spokojna...
Poniżej daję zdjęcia. Mała jest tak ruchliwa, że najłatwiej ją złapać jak śpi
- Załączniki
-
- Kurczak :D
- kurczak.jpg (83.34 KiB) Przejrzano 850 razy
-
- Mira i jej Pan.jpg (58.75 KiB) Przejrzano 850 razy
Re: Mira Katowicka
Biedne oczka ,ale jak jest pod opieką weta ,bierze leki i zakrapiacie oczka to myślę ,że będzie wszystko dobrze
Swoją drogą to co ,że dwie Kachny w domu Kachna ,Kasieńka fajnie dla suni ,na naszą wołamy (nie zawsze ) Stefania
Zobaczycie ,że dziadzio to Wam się też w niej zakocha
Swoją drogą to co ,że dwie Kachny w domu Kachna ,Kasieńka fajnie dla suni ,na naszą wołamy (nie zawsze ) Stefania
Zobaczycie ,że dziadzio to Wam się też w niej zakocha