Mira Katowicka

Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Mira Katowicka

Post autor: trusiak »

Ania W

Byliśmy już u lekarza z oczkami i po Bożym Ciele mamy się pojawić na ustalenie daty operacji... Dzisiaj idziemy na szczepienie, więc może zapytam o te jej nerwy... chociaż osobiście wiem, że to mały szczeniak, który musi się wieeeele nauczyć... teraz mamy zamiar jej uczyć zostań. Uczyliśmy ją też spokoju przy podawaniu miski z jedzeniem, bo przecież przy karmieniu to ogólnie jest jakaś masakra. Mała szaleje, jakbyśmy ją conajmniej głodzili ( a je sporo). Udaje się ją ostatnio wyciszyć, czyli siada i w miarę spokojnie czeka, aż się jej położy miskę na ziemi.
Obrazek
Awatar użytkownika
MAsop
Posty: 526
Rejestracja: sobota 18 kwie 2009, 14:15
Gadu-Gadu: 0

Re: Mira Katowicka

Post autor: MAsop »

trusiak pisze:Mira chce rządzić. Koniecznie. Mój ukochany mężczyzna walczy z nią dzielnie. Jak robimy sobie jedzenie, to psina koniecznie chce jeść z naszych talerzy, albo przynajmniej się do nich dobrać. Uwielbia siedzieć na fotelach, więc na jakiś czas ją tam usadowliśmy i przez jakieś 2 min. siedziała spokojnie i nas obserwowała. Później ruszyła do ataku. Wlazła na łóżko i zaczęła podchodzić do talerza... Michał warknął, ona też, Michał bardziej, ona jeszcze bardziej... zaczęła szczekać, Michał coraz bardziej warczał. Po takich bojach Mirka poddała się, położyła na boku i uspokoiła... też metoda, ale czy tak ma być przy każdym obiedzie? :D

Mała ciągle rzuca nam się z zębami do twarzy. Nie pomaga "olewanie jej". Lepszy skutek na jej wszelkie wygłupy, które nam sie nie podobają przynosi wychodzenie z pokoju i zamykanie jej w środku. Trochę popiszczy, ale potem kładzie się na fotelu bądź łóżku. Nie mamy pomysłu na rzucanie się na firany i zasłony...
Pewnie nie mamy ogromnego doświadczenia, ale czytając o Waszych zmaganiach z małym stworem czuję się jakby ktoś u nas cofnął film :? Nasza Szyszka ma 7 miesięcy i sceny były identyczne. Rzucała się do twarzy i rąk z otwartym pyskiem, jak już bardzo przesadzała to my ją wyrzucaliśmy pokoju (broń Boże nie wychodziliśmy sami) mówiąc fee, albo brzydki pies. Jak po chwili ją wpuszczaliśmy strasznie się podlizywała i była zmiana o 180 stopni. Czytaliśmy też, że jak pies gryzie ręce to trzeba wysmarować je masłem i wtedy zaczyna lizać. Czas posiłków też był koszmarem, wiła się pod stołem i przeskadzała. Teraz nie wchodzi w ogóle do kuchni. Co do firan, wiem, że psy nie są złośliwe, jednak jak czegoś nie dostała, lub jej zdaniem nie zwracaliśmy na nią uwagi brała firanę do pyska patrząc nam prosto w oczy i rozpędzała się do pół pokoju. Najpierw było krzyczenie fee, ale nie pomagało więc wychodziliśmy z pokoju i ona przestawała, bo przed kim miała robić przedstawienie. Wiem, że trudno Wam teraz w to uwierzyć, ale ona wyrośnie z tego. Szyszce dużo już przeszło. Powodzenie i cierpliwości :zgoda:
Obrazek
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Mira Katowicka

Post autor: trusiak »

MAsop

Uff ulżyło mi ;) Mira też lubi gryźć coś czego gryzienie nas najbardziej wnerwia i patrząc prosto w nasze oczy próbuje sil:) kto wygra? Jesteśmy bardzo wytrwali.

Dzisiaj Mira chciała znowu zjeść nasz obiad. Nie udało się. Każde z nas broniło swojego talerze na swój osob. Oba sposoby były skuteczne:) Mała poddała się dość szybko kładąc się obok nas i zasypiając na moich stopach.

Jesteśmy po szczepieniu. Drugim dopiero (jakoś mi się wcześniej ubzdurało, że Mirka ma już dwa sczepienia). Najchętniej wyszłabym z nią na dwór, ale boję się, bo mnostwo bezdomnych psów biega koło naszego bloku i wole nie ryzykować, chociaż wiem, że trzeba malą jak najszybciej przyzwyczajać do innych ludzi i zwierząt.
Załączniki
Każda pozycja dobra do spania...
Każda pozycja dobra do spania...
P1060411.jpg (55.17 KiB) Przejrzano 737 razy
piękna mordka
piękna mordka
P1060421.jpg (58.99 KiB) Przejrzano 737 razy
pomarszczona mordka
pomarszczona mordka
P1060422.jpg (59.62 KiB) Przejrzano 745 razy
Obrazek
Awatar użytkownika
MAsop
Posty: 526
Rejestracja: sobota 18 kwie 2009, 14:15
Gadu-Gadu: 0

Re: Mira Katowicka

Post autor: MAsop »

My też przestrzegaliśmy dość rygorystycznie kwarantanny, choć czasami aż nas korciło żeby z nią wyjść bo dom aż roznosiła i martwiliśmy się o to. że będzie niesocjalizowana. Wychodziliśmy nosząc ją na rękach: trzęsła się na samochody i wszystkie dziwne dzwięki, więc wkręcaliśmy sobie film że może to będzie mały tchórz i dlatego tak reaguje. Nic bardziej mylnego. Jak już zaczeliśmy wreszcie wychodzić to miała drogi lub zakątki, których bała się jak ognia, mimo iż naszym zdaniem nic złego ją tam nie spotkało. Zapierała się, kładła na ziemii i bunt na całego, nie wspominając o urokach spaceru wzdłuż drogi po której jeżdżą samochody. KOSZMAR. Teraz śmiga tą drogą, macha ogonem do ciężarówek i zakątki lęku też zniknęły tak nagle, jak nagle się pojawiły. A wracając jeszcze do kuchni, to może ostra akcja, aly my oduczyliśmy Szyszkę przebywania w kuchni w czasie, gdy my tam jesteśmy: było walenie pokrywkami od garnków i sztućcami o kuchenkę gazową, już nie wchodzi.
A w ogóle to śliczna jest Mira :marzyc:
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Mira Katowicka

Post autor: BasiaM »

Po drugim szczepieniu możecie wychodzić z Mirą na trawkę ... pilnujcie tylko, żeby nie miała kontaktu z psami, których Wy nie znacie :psiako:
Uchaty śmigał na świeżym powietrzu aż się kurzyło...a jak widziałam jakąś babcię z psem albo nie wiadomo czyjego burka to brałam Malucha na ręce i tyle.
Jak wiedziałam, że pies jest zdrowy i szczepiony to Uchaty już miał qmpla :silacz:
Nic jej nie będzie. Musicie tylko uważać, żeby niczego na spacerkach nie podjadała :mrgreen:

Teraz jest najważniejszy okres socjalizacji malucha :silacz:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Mira Katowicka

Post autor: kasiawro »

BasiaM pisze:Po drugim szczepieniu możecie wychodzić z Mirą na trawkę ... pilnujcie tylko, żeby nie miała kontaktu z psami, których Wy nie znacie :psiako:
Basiu no nie bardzo tak jest jak piszesz.
Jeśli mieszkacie na osiedlu gdzie załatwia się masa psów nieznanych i nie mających domów to nie polecam Wam wyprowadzania małej na taką trawę. To że nie bawi się, nie obwąchuje innych psów nie znaczy, że świństwo nie czai się w trawie, w odchodach pozostawionych po psach.
Mira może być super socjalizowana również w domu przy różnych wspólnych, fajnych zabawach.
"Złota 12" gdzieś tutaj jest na ogarkowie, tylko nie mogę odszukać.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Mira Katowicka

Post autor: weszynoska »

ja po drugim szczepieniu zawsze psy wyprowadzałam a dawniej wogóle nie było trzeciego szczepienia...weci twierdzili że pierwsze w 6-7 tygodniu a drugie w 12 i wystarczy

mieszkałam sporo czasu w bloku, więc nie piszę z pozycji zza płotu

poza tym szczeniaka można zabierac w miejsca gdzie można go śmiało puścić, wybawić i w domu spokojny
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mira Katowicka

Post autor: irie »

kasiawro pisze:"Złota 12" gdzieś tutaj jest na ogarkowie, tylko nie mogę odszukać.
Znalazlam :) Weszynoska podala w watku "przed przybyciem ogara szczeniaka - porady" w dziale Wychowanie.
viewtopic.php?p=10854#p10854
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Mira Katowicka

Post autor: BasiaM »

kasiawro pisze:
BasiaM pisze:Po drugim szczepieniu możecie wychodzić z Mirą na trawkę ... pilnujcie tylko, żeby nie miała kontaktu z psami, których Wy nie znacie :psiako:
Basiu no nie bardzo tak jest jak piszesz.
Myślę, że nawet po wszystkich szczepieniach są rzeczy, których się nie uniknie :niewka:
Nam wet pozwolił wychodzić po drugim szczepieniu.
Na osiedlach są też miejsca gdzie nie chodzą tłumy psów i tam spokojnie można malucha wypuścić :psiako:
Można jechać na działkę, gdziekolwiek ...
Nie mówię przecież, że trzeba od razu wyprowadzać psa na trawę koło klatki schodowej, gdzie dziennie przechodzi "milion" psów ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Mira Katowicka

Post autor: kasiawro »

weszynoska pisze: mieszkałam sporo czasu w bloku, więc nie piszę z pozycji zza płotu

poza tym szczeniaka można zabierac w miejsca gdzie można go śmiało puścić, wybawić i w domu spokojny
Ja nie mówię, żeby nie zabierać w takie miejsca gdzie nie wałęsają się bezdomne psy - jasne. Chodziło mi o trawę przy bloku, czy w parku tym bardziej że właściciele Miry pisali że takich psów w ich okolicy nie brakuje.
ODPOWIEDZ