Mira Katowicka

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mira Katowicka

Post autor: Ania W »

Węszynosko , wszystko racja...ale i zachorowań kiedyś było więcej.
Ja bym się rozejrzała wśród znajomych z domami z ogrodem albo wywoziła psa poza osiedle - łaka, las...tylko pamiętać trzeba o zabezpieczeniu przed kleszczami (preparat dla szczeniąt). Jak na osiedlu są bezpańskie psy, lub psy o które właściciele nie dbają (np. wiadomo że mają dom ale całe dnie puszczone luzem)i jest podejrzenie że nie szczepią to nie ryzykowałabym.
I jeszcze możecie spytać weta jaka to szczepionka - Łoza była szczepiona taką o ktorej producent pisał że dwie dawki wystarczą...czy daje to 100% gwarancję - nie wiem.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Mira Katowicka

Post autor: kasiawro »

BasiaM pisze: Myślę, że nawet po wszystkich szczepieniach są rzeczy, których się nie uniknie :niewka:
Basiu jasne, tylko teraz mówimy o problemach jakie mogą być po 2 szczepieniu.
BasiaM pisze: Nam wet pozwolił wychodzić po drugim szczepieniu.
Na osiedlach są też miejsca gdzie nie chodzą tłumy psów i tam spokojnie można malucha wypuścić :psiako:
Można jechać na działkę, gdziekolwiek ...
Nie mówię przecież, że trzeba od razu wyprowadzać psa na trawę koło klatki schodowej, gdzie dziennie przechodzi "milion" psów ;)
Dobrze, skoro Wam wet. pozwolił i się nie bałaś ok, Twoja sprawa i tak samo z właścicielami Miry (ich sprawa) ja piszę jakie są zagrożenia na takich osiedlach, gdzie są te tłumy psów. Nie podkreśliłaś Basiu tego "Nie mówię przecież, że trzeba od razu wyprowadzać psa na trawę koło klatki schodowej, gdzie dziennie przechodzi "milion" psów ;)" a oto głównie mi chodziło.
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Mira Katowicka

Post autor: nulka »

Ania W :
Moim zdaniem to jej problem z oczami, może nie być bez znaczenia na to, że genralnie jest rozdrażniona.
Też mi się wydaje ,że może to mieć jakieś znaczenie ,chociaż ogarki są wytrzymałe :silacz:

W każdym razie życzę jak najszybciej zdrowych oczek Mirce imoże faktycznie jak zacznie wychodzić na spacery to tam się wyhasa a w domku będzie odpoczywać :silacz:

U nas Łazik jest taki ,jak coś mu nie pasuje to zaczyna psocić i złościć się ,ale hola :nunu:
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Mira Katowicka

Post autor: trusiak »

nulka pisze:Ania W :
Moim zdaniem to jej problem z oczami, może nie być bez znaczenia na to, że genralnie jest rozdrażniona.
Też mi się wydaje ,że może to mieć jakieś znaczenie ,chociaż ogarki są wytrzymałe :silacz:

W każdym razie życzę jak najszybciej zdrowych oczek Mirce imoże faktycznie jak zacznie wychodzić na spacery to tam się wyhasa a w domku będzie odpoczywać :silacz:

U nas Łazik jest taki ,jak coś mu nie pasuje to zaczyna psocić i złościć się ,ale hola :nunu:

Musimy poczekać do czerwca. Zrobimy operację i zobaczymy czy mała się uspokoi.

Ważyłyśmy się wczoraj i moja "dzidzia" waży 8 kg a zaczyna się 9 tydzień jej żywotka.

W nocy znowu dała popalić :placzek: a było już tak dobrze... w sumie jest. Budzi się zazwyczaj raz w nocy, a nie jak wcześniej co 2h, ale w nocy po kupce i moim sprzątaniu (brudasek wdepnął w swój wyrób a ja tego nie zauważyłam i kazałam jej wejść na fotel, żeby nie przeszkadzała) poczuła się wyspana, więc zaczęło się bieganie, gryzienie, drapanie (szrama na ramieniu do krwi :placzek: ) , wchodzenie na łóżko i ogólne nieposłuszeństwo. W końcu się na nas obraziła i poszła spać. Obudziłam ją na śniadanie... jestem na nią dzisiaj troszkę zła, ale mam nadzieję, że mi przejdzie.

Co do wychodzenia. Weterynarz mówił, żeby się wstrzymać tydzień z wypuszczaniem tego brzdąca. Może w ramach socjalizacji spotkamy się ze znajomymi, żeby ten dzikusek powoli przyzwyczajał się do obcych. Narazie tchórz z niej straszny (w weekend została spacyfikowana przez teriera, który chciał się tylko bawić :niewka: ), ale wiem, że jej przejdzie:) Ogólnie dzielna i mądra z niej dziewczynka, chociaż krnąbrna strasznie.

Uczymy się reakcji na gwizdek. Obiadki i kolacje jemy ładnie przez jakieś 10 min przy akompaniameńcie gwizdka. Mój luby ma z tego niezły ubaw, bo wyglądamy dość komicznie karmiąc się ziarnko po ziarnku karmą. Ćwiczymy też "zostań", ale na chwilę obecną wychodzi nam raczej średnio:) Damy radę:)
Obrazek
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Mira Katowicka

Post autor: nulka »

Pewno,że dacie radę ! :) :)

Tojest tak,że i ona i Wy musicie się wzajemnie poznać ;) w tym sensie ,że siebie wyczuwać ,w sumie to takie trudności bardziej zbliżają :) ...,Łazik był płaczkiem ,w nocy też co chwilę się budził
a ja nie chciałam go wpuścić do pokoju ,pojednej takiej nocy nieprzespanej wzięłam poprostu materac do kuchni (samą gąbkę )i wtedy nocka była przespana i siuśki na szmatce,musicie kontrolować godziny pokarmów i może wieczorem już nie karmić
Ogólnie dzielna i mądra z niej dziewczynka, chociaż krnąbrna strasznie.
ogar :happy3: dobrze ,że to widzicie ;)
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Mira Katowicka

Post autor: hania »

Ania W pisze: I jeszcze możecie spytać weta jaka to szczepionka - Łoza była szczepiona taką o ktorej producent pisał że dwie dawki wystarczą...czy daje to 100% gwarancję - nie wiem.
To jeszcze dużo zależy w jakim wieku te dwie dawki podane.

BasiuM - tak naprawdę bardzo rzadko wirus przenosi się bezpośrednio z psa na psa. Zazwyczaj psy zarażają się przez wirus będący w środowisku. A wirus parwo żyje tam np pół roku. I wtedy oni ograniczone kontakty z psami ani z odchodami nie pomogą.
Ale właśnie z tego powodu jakbyśmy chcieli stworzyć psu naprawie sterylne warunki to powinniśmy dezynfekować siebie przed wejściem do domu.

Ja swoje wyprowadzam po drugim szczepieniu - bo muszę mieć dobrze zsocjalizowane psy. Ale to mój wybór i moje ryzyko.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Mira Katowicka

Post autor: hania »

trusiak pisze:Ćwiczymy też "zostań", ale na chwilę obecną wychodzi nam raczej średnio:) Damy radę:)
Poczekajcie z "zostań" dopóki mała nie skończy minimum pół roku. Dla takiego malucha, który ma wkodowane podążanie za rodziną wykonywanie komendy "zostań" jest bardzo nienaturalne i trudne - bardzo mocno przeciwstawia się instynktowi. Możecie uczyć długiego siedzenia czy leżenia, siedzenia i leżenia jak robicie przy psie dziwne rzeczy, ale odchodzenie przy "zostań" lepiej zostawić na później. Podrostek nauczy się szybko i bez problemu. I stosujcie komendę zwalniającą - to bardzo ułatwia psu zrozumienie ćwiczenia.
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Mira Katowicka

Post autor: trusiak »

hania pisze:
trusiak pisze:Ćwiczymy też "zostań", ale na chwilę obecną wychodzi nam raczej średnio:) Damy radę:)
Poczekajcie z "zostań" dopóki mała nie skończy minimum pół roku. Dla takiego malucha, który ma wkodowane podążanie za rodziną wykonywanie komendy "zostań" jest bardzo nienaturalne i trudne - bardzo mocno przeciwstawia się instynktowi. Możecie uczyć długiego siedzenia czy leżenia, siedzenia i leżenia jak robicie przy psie dziwne rzeczy, ale odchodzenie przy "zostań" lepiej zostawić na później. Podrostek nauczy się szybko i bez problemu. I stosujcie komendę zwalniającą - to bardzo ułatwia psu zrozumienie ćwiczenia.

Hmmm pewnie masz rację. Właściwie to jakie komendy powinien znać taki mały łobuz? Siedzenie zna. nie zna jeszcze leżenia.
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Mira Katowicka

Post autor: BasiaM »

hania pisze:Ja swoje wyprowadzam po drugim szczepieniu - bo muszę mieć dobrze zsocjalizowane psy. Ale to mój wybór i moje ryzyko.
Czyli ja też zaryzykowałam. Psa mam ( na szczęście ) zdrowego jak koń :silacz:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Mira Katowicka

Post autor: hania »

trusiak pisze: Hmmm pewnie masz rację. Właściwie to jakie komendy powinien znać taki mały łobuz? Siedzenie zna. nie zna jeszcze leżenia.
To wszystko zależy jakie standardy sobie przyjmiecie. Nie ma czegoś takiego jak zestaw komend, które pies musi umieć i nie ma zestawu komend, które musi umieć w danym wieku. Ja kiedyś miałam "parcie", żeby pies umiał jak najszybciej jak najwięcej. W tej chwili trochę mi minęło i w pierwszych miesiącach uczę psa głównie:
- ładnego chodzenia na smyczy
- przywołania
- unieruchomienia
- skupienia
- dotykania różnych części ciała
- zabawy
- sygnału neutralnego
- komendy uniemożliwiającej
- spokojnego zachowania się (np w knajpie)
- różnych komend "domowych" typu: wyjdź, cofnij itp
ODPOWIEDZ