Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Wigro »

Dla ustalenia uwagi, o tym systematycznym szkoleniu, wystarczy raczej byc z psem, nie nazywając tego szkoleniem po jakimś czasie wszyscy wiedzą o co chodzi:
Wigro dzieciństwo miał stracone, walczył z przetoką, żabką wywołaną mechanicznie przes innego chorego psa (decyzja o uśpieniu Wigra była podjęta)
Potem to on uczył obstawę jak go się wychowuje, wystawia a szkolil się głównie na konkusach, lubi eventy.
Na pierwszym konkursie dzikarskim dali mu dzikarza - był trzeci raz w życiu w zgrodzie - nikt go nie nakręcał, miał jeszcze tropowcowy dwa razy, jedynka i trójka.Dwa konkursy spieprzył,nie podjął pracy, nie miał ochoty. Ale on to lubi, to mu sie nie żauje a na pewno nie zmusza.
Jedyne systematyczne szkolenie to przedszkole u Hani i AniRe, to bardzo ważne, tam dostał podstawy wszystkiego..
Mieszka sobie na piątyn piętrze w mieście, pewnie ze wolałby miec swój ogródek, ale włóczy sie po świecie i wcale nie zazdrości kolegom z kojców co widzą pana raz na tydzień a las trzy razy w roku.
Wigro nie ma tradycji uzytkowych w rodzinie za bardzo, ale jak by trafił na mysliwego to dałby, dałby, a tak to przyprowadzi panu trzy przelatki a on nawet nie ma aparatu a pies głupieje.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: 1e2w3a »

Ania W pisze:Kiedyś w miocie rodziły się psy dobre pod względem użytkowości i słabe – słabe podlegały selekcji.
Czy to znaczy, że oceniano już szczeniaki, czy są dobre użytkowo, czy też nie? Jakie kryteria stosowano, aby je wyselekcjonować. Strasznie to ogólnikowe.
Ale jeżeli będziemy łączyć ze sobą psy, które wg naszych ocen zaliczymy do dobrych użytków, to znów ograniczymy pulę genetyczną i znowu wyskoczy jakiś nowy problem, może zupełnie inny niż entropia. Otworzyliśmy się na poszerzenie puli genetycznej ogarów, a teraz będziemy ją ograniczać?
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ogończyk »

Ewa. Wybacz że pominąłem cyferki. a może Koleżanka napisać czym wg. Koleżanki różni się Ogar?

Nie GONEM przypadkiem? Który (czysty) jest zapisany we Wzorcu Rasy co olewają niemal wszyscy.

Ja granie swoich psów słyszałem. (I mam zastrzeżenia). A Ty?

Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: hania »

1e2w3a pisze:
Ania W pisze:Kiedyś w miocie rodziły się psy dobre pod względem użytkowości i słabe – słabe podlegały selekcji.
Czy to znaczy, że oceniano już szczeniaki, czy są dobre użytkowo, czy też nie? Jakie kryteria stosowano, aby je wyselekcjonować. Strasznie to ogólnikowe.
Kryteria przydatności. Nadawał sie do polowania, albo nie (nie na etapie szczeniaka). Brutalnie, ale skutecznie. Psy nie nadające sie do polowania czy ginące w lesie były wykluczane z hodowli.
Ale jeżeli będziemy łączyć ze sobą psy, które wg naszych ocen zaliczymy do dobrych użytków, to znów ograniczymy pulę genetyczną i znowu wyskoczy jakiś nowy problem, może zupełnie inny niż entropia. Otworzyliśmy się na poszerzenie puli genetycznej ogarów, a teraz będziemy ją ograniczać?
Ale czegoś takiego chyba w dyskusji w ogóle nikt nie proponował?
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ania W »

hania pisze:
Ale jeżeli będziemy łączyć ze sobą psy, które wg naszych ocen zaliczymy do dobrych użytków, to znów ograniczymy pulę genetyczną i znowu wyskoczy jakiś nowy problem, może zupełnie inny niż entropia. Otworzyliśmy się na poszerzenie puli genetycznej ogarów, a teraz będziemy ją ograniczać?
Ale czegoś takiego chyba w dyskusji w ogóle nikt nie proponował?
Ja też nie przypominam sobie postulatu, żeby psy niesprawdzone pod tym kątem wykluczyć z hodowli.
Chodzi raczej o to, żeby po prostu sprawdzać psy pod tym kątem.
Wtedy ci, którym na tym zależy będą mieli większy wybór. Np. ja jako właścicielka suki mam w kryteriach użytkowość (pisałam już, że nie jest to decydujące ale jest ) i jeżeli na szali położę dwa bardzo podobne psy o porównywalnych cechach eksterieru, zdrowiu i np. ilości miotów, a jeden z nich nie będzie użytkowy to w moim przypadku przeważy właśnie użytkowość.
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: 1e2w3a »

Ania W pisze:Ja też nie przypominam sobie postulatu, żeby psy niesprawdzone pod tym kątem wykluczyć z hodowli.
Nie wiem dlaczego zostało to zrozumiane jako postulat, czy propozycja. W ogóle nie użyłam takich słów. Jeżeli mam to nazwać po imieniu to raczej nazwałabym to tendencją, no i jakimś takim przekonaniem niektórych, że dzieci psów polujących lepiej sprawdzą się użytkowo. To czego oczy nie widzą nie znaczy wcale, że nie istnieje (a cechy nabyte przecież się nie replikują).
Ania W pisze:Np. ja jako właścicielka suki mam w kryteriach użytkowość (pisałam już, że nie jest to decydujące ale jest ) i jeżeli na szali położę dwa bardzo podobne psy o porównywalnych cechach eksterieru, zdrowiu i np. ilości miotów, a jeden z nich nie będzie użytkowy to w moim przypadku przeważy właśnie użytkowość.
A jeżeli potomek użytka trafi na kanapę, to czy odsunięty zostanie na dalszy plan przy wyborze reproduktora. A wtedy jego polujący brat wysunie się przed niego.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ania W »

1e2w3a pisze: Nie wiem dlaczego zostało to zrozumiane jako postulat, czy propozycja. W ogóle nie użyłam takich słów. Jeżeli mam to nazwać po imieniu to raczej nazwałabym to tendencją, no i jakimś takim przekonaniem niektórych, że dzieci psów polujących lepiej sprawdzą się użytkowo. To czego oczy nie widzą nie znaczy wcale, że nie istnieje (a cechy nabyte przecież się nie replikują).
Po pierwsze nie sądzę, żeby to była jakaś masowa tendencja. Temat użytkowości w przypadku ogarów zaledwie jest "liźnięty" w porównaniu do innych ras psów myśliwskich. Jak widziałaś część osób w ogóle nie zamierza tego brać pod uwagę i zapewne w doborze par hodowlanych skupi się na eksterierze.
Poza tym nie wiem czy się rozumiemy....
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak :
1. W przypadku psów myśliwskich możesz pracować nad np. :
- apelem czyli posłuszeństwem
- odłożeniem - w sumie też element posłuszeństwa
- stylem pracy na ścieżce
- pokazać przy pomocy drugiego psa na czym polega praca dzikarza.
To są rzeczy nabyte.


2. Ale nie nauczysz psa:
- pasji,
- ciętości , wytrwałości
- "czesania" lasu
- w końcu głoszenia zwierzyny
Ewentualnie można niektóre z tych elementów rozbudzić czy też odkryć w sprzyjających warunkach. A to w gruncie rzeczy są te cechy, które są najbardziej pożądane.
Dopiero kombinacja wyliczanki z pierwszego punktu i z drugiego da psa dobrego użytkowo, bo to nie jest też tak, że pies z pasją pozostawiony sam sobie będzie się sprawdzał jako pies towarzyszący osobie polującej.

Zapewne spora część ogarów ma cechy z drugiej grupy tylko skąd mamy wiedzieć, że je ma jak w żaden sposób nie uległy one sprawdzeniu? :niewka:

Ja podkreślam - nie mam psa do polowania więc jeżeli Łoza nie sprawdziłaby się w żaden sposób w tej pracy, robiłabym z nią co innego :)
Ale rozumiem dlaczego osoby, które psa mają przede wszystkim, żeby pracować z nim w łowisku zdecydowanie szukają po sprawdzonych rodzicach. To trochę tak jakbyś mając nieco wolnej gotówki odkryła, że twoją pasją są wyścigi konne i zamarzyła o takim koniu. Możesz a) prześledzić osiągnięcia poszczególnych koni w stajniach, które mają osiągnięcia w wyścigach, pooglądać te konie w akcji i wybrać potomka jednego ze zwycięzców, który ci się spodobał b) pojeździć sobie po pomniejszych hodowcach (ba! nawet po wsiach w poszukiwaniu tego przysłowiowego Janka Muzykanta) i wyszukać konia, który po prostu wydał ci się ładny i liczyć na to, że jako koń stworzony jest do szybkiego biegania.
Oczywiście nie masz co liczyć, że bez odpowiedniego treningu osiągniesz sukces zarówno w pierwszym przypadku jak i w drugim, ale trening to dopiero "nakładka" na predyspozycje konia.

1e2w3a pisze: A jeżeli potomek użytka trafi na kanapę, to czy odsunięty zostanie na dalszy plan przy wyborze reproduktora. A wtedy jego polujący brat wysunie się przed niego.
Bardzo uproszczając - w moim przypadku tak, bo nie wiem czy potomek odziedziczył te cechy po rodzicach, które odziedziczył jego brat.
Ł-Bohun
Posty: 265
Rejestracja: czwartek 28 paź 2010, 11:20

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ł-Bohun »

Może Gospodarz tego watku dokonalby podsumowania- byloby milo.
Dla mnie pozytek , taki , że moglem zapoznać sie z opiniami , nawet i tymi nie dokonca z duchem tematu, ale zawsze.......to jakies przemyslenia.

Natomiast konkret...? jak dla mnie, to definicja autorstwa EiMi :szacun_1:

" ogar polski to pies myśliwski i przede wszystkim myśliwski i to właśnie tradycyjnej hodowli użytkowej zawdzięczamy wspaniały charakter tej rasy. W chwilach wolnych od polowania ogar polski - pies myśliwski wyhodowany do polowania, jest wzorowym domownikiem nawet dla rodzin z małymi i bardzo małymi dziećmi. Jako pies spokojny, cierpliwy i nienatrętny nadaje się zarówno do mieszkania w domu z ogrodem jak i niedużego mieszkania w bloku. Gorąco polecam myśliwym ceniącym sobie również ciepło domowego ogniska i chcącym wychowywać swoje dzieci w poszanowaniu każdej żywej istoty. Nie polecam osobom, które mają pociąg do bezwarunkowego panowania nad wszystkimi i wszystkim."

Super - cosik mi sie zdaje , ze ten cytat zrobi prawdziwa furore , jako njbardziej (trafny) oddajacy prawdę o OP- imam skromna nadzieje, ze to juz niedlugo :silacz:
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

No cóż. Chciałbym wierzyć w polskich myśliwych i ich zaangażowanie w prywrócenie łowiectwu ogarów. Ale dyskusja jednak mnie nie przekonała o tym. Być może myśliwi stworzyli ogary ale dzisiaj za ich istnienie płacą niemyśliwi. Gdyby nie my hodowla ogara by już upadła. Głównie dzięki osobom dla których użytkowość jest obojętna można mówić o jakiejś puli genetycznej.
Uważam, że każdy ma prawo użytkować swoją własność zgodnie z własnymi przekonaniami i potrzebami. Moim osobistym marzeniem jest by uszanowano moje poglądy i nikt nie próbował mnie nawracać. Rozumiem przez to, też brak zaproszeń na imprezy o charakterze ściśle łowieckim.
W tym różnego rodzaju konkursy.
Ale oczywiście nie uważam tematu za zamknięty.
Być może jeszcze wypali pomysł z ankietą i bedziemy mogli oprzeć nie na bardziej konkretnych danych. Może ktoś jeszcze bedzie miał coś do dodania lub po prostu nie zgodzi się z tym co napisałem.
Forum tylko wtedy ma sens gdy żyje i żadnego tematu nie warto kończyć :silacz:
Mogę sie tylko cieszyć, że temat chwycił i wielu wypowiedziało się.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Ł-Bohun
Posty: 265
Rejestracja: czwartek 28 paź 2010, 11:20

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: Ł-Bohun »

Zbyszku C, przeczytałem Twoje podsumowanie i z Toba sie zgadzam .

Dodałbym tylko, że może uda sie, wzbudzić większe zainteresowanie myśliwych na posiadanie i prace z OP.

W sobotę byłem z Anią od Mozarta na zbiorówce (40 myśliwych) i widziałem ich zainteresowanie. Nawet sie dowiedziałem , że jest kolejna suka OP w rekach myśliwego/leśnika -super-, który juz spróbował i nie chce psa innej rasy. Drugi zaś myśliwy pytał o hodowle, bo tez kiedyś polował z OP i właśnie sie rozgląda za kolejnym, gdyż ma porownanie z innymi rasami mysliwskimi a wraca do pierwotnej , to o czyms tez swiadczy.

Naprawdę, kiedy na zbiorowie podczas posilku elegancko psa odłożysz, kiedy poszukasz z nim postrzałka, w końcu kiedy ładnie gra na lesie i goni zwierzynę a przy tym sie nie gubi, to bardzo przekonuje i nie ma nic lepszego dla promocji rasy w tym środowisku.

OP nie ma właściwej promocji w środowisku myśliwych, a „Myślistwo z Ogary” ma to zmienić i zmieni, potrzebne jest trochę czasu, zrozumienia i wsparcia, gdzie na to ostatnie nie do końca możemy liczyć- jak się okazuje, ale nie szkodzi.

Uważam, ze tego typu inicjatywy powinny być wspierane przez hodowców, gdyż poza tym , że sama rasa zyska, to i Oni sami w głównej mierze odczują z czasem korzyści, bo pula odbiorców/popyt sie zwiększy. Wtedy będziemy mogli powiedzieć cos więcej na temat "znaczenia użytkowości dla przyszłości rasy".
Wstępne stanowiska mamy uzgodnione, a czas pokaże jak to się będzie kształtowało.

Wśród mądrych ludzi im więcej kontrowersji, tym i więcej też konstruktywnych rozwiązań.
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
ODPOWIEDZ