Ogar (lub prawie) - Denar odszedł kochany we własnym domu...

bea100

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: bea100 »

To kochany ogar. Piękna głowa. Nie wygląda fizycznie dobrze ( ale czego się można było spodziewać :( ) . Ale psychicznie się nigdy nie poddał (to świetna wiadomość!). Cudowny charakter i usposobienie. Lgnie do człowieka. W poczekalni w schronie chował mi głowę pod spódnicę i błagał- zabierz mnie stąd. Szczęśliwy poszedł pod schronem na spacerek. Załatwił się na wybranej trawce. Potem wspaniale jechał w samochodzie- nie trzeba było go wiązać i leżał na kocyku. Nie pisnął nawet. Nie ma choroby lokomocyjnej. To był miejski pies i zna spacer i jazdę. Bardzo grzeczny był u weta. Jestem nim zachwycona! Oby tylko doszedł do sił...to jest jeden z tych przypadków schronowych, gdzie zrezygnowany organizm przestaje walczyć ( tak powiedziała wetka) i stąd wydrapywanie sierści. To był ostatni moment. Oby teraz już było tylko lepiej i lepiej. Ja w to wierzę :marzyc_2: Mirko- jestem i będę z Wami całym sercem. Dużo starania przed Tobą i niełatwe zadanie. Oko- go na pewno boli. Dostał specjalne krople by złagodzić ból i obkurczyć wole oko. Na razie- będzie zaopiekowany. Jednak leczenie Mirko przed Wami. Powinnaś mu zostawić ładnych parę dni na zaaklimatyzowanie się u Ciebie. Myślę, że z kliniką i wetem w Kraku- w razie czego, tak jak obiecała, pomoże MagdaM.

Na razie- finansowo poradziłyśmy sobie z AniąW.
Jednak- kochani- na leczenie trzeba będzie zrobić wspólną zrzutkę. Tak ja to widzę. To będzie leczenie kosztowne i długotrwałe.

Dziękujemy Wszystkim za dobre myśli.
Udało się.
Denar (mimo, że w trakcie "leczenia") wyjęty ze schronu. Ufff... :happy3:
Hani wet oświadczenie- pomogło. Byłyśmy z nim u weta. Ma leki i recepty i zalecenia. Teraz czeka w ciepełku u AniW na jutrzejszy transport do Krakowa. SławkuIzo-szerokiej drogi jutro :P
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: Ania W »

Denar jest teraz u mnie :uff:
Źle wygląda ale jest bardzo dziarskim starszym panem...jeszcze miesiąc a pewnie nie byłoby kogo ratować. Waży 24 kg, ma dość poważne zmiany na skórze ale humor mu dopisuje.
Beacie bardzo dziękuję za zaangażowanie :zgoda: i za kurczaczka - był świetny!
Kilka fotek
Chore oczko
Obrazek

Obrazek

piękności!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

On ma sporo do powiedzenia ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 02 lis 2008, 11:39
Gadu-Gadu: 2095935
Lokalizacja: Poznań/ Kalisz
Kontakt:

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: Rudolf »

Cudowna wiadomość.
Aż się poryczałam i nie wiem co napisać.
Tak jak deklarowałam wcześniej, zobowiązuję się do pomocy Denarowi i przyszłym opiekunom.
Marta & Rudolf

Obrazek
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: dorob62 »

Aniu.. podtrzymuję swoje słowo.. tylko powiedz kiedy i ile....Ale się cieszę że się udało:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
MartaK
Posty: 179
Rejestracja: wtorek 16 gru 2008, 23:23
Gadu-Gadu: 2322991
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: MartaK »

wiedziałam, że go wyciągniecie ze schronu mimo problemów ;)
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: Ania W »

Na razie wszystko pod kontrolą. Do momentu dojazdu do Krakowa jest wszystko zabezpieczone...potem trzeba ustalić z Mirką zasady na których się dokładamy , bo w związku z tym że czeka ją sporo pracy z tym psem na pewno trzeba będzie ich wesprzeć.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: dorob62 »

Ok. To czekam na znak-sygnał:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: Ania W »

No to jeszcze Denar jako pies domowy ;)
Obrazek
Widać że słaby ma tył ale zazwyczaj lepiej stoi i na spacerze podbieguje fajnie.
A teraz padł :)
Obrazek

Obrazek

Aha! I potwierdzam - w kuchni ze względu na kota był przywiązany do kaloryfera...teraz śpi w pokoju ze smyczą...jakby co . Ale na razie kot nie zrobił na nim dużego wrażenia :)
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: Aszemi »

Świetna wiadomość :happy3:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
bea100

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

Post autor: bea100 »

Słaby ma tył...bo nie ma prawie mięśni. To są same kostki.
Ale- będzie coraz lepiej. Wierzę w to.

A dzisiaj się cieszymy.Teraz- wielka radość, że Denar już u nas. Dzisiaj nareszcie zasnę spokojnie.

AniuW- jesteś zupełnie nieprawdopodobna...kapelusze z głów panowie (i panie) :piwko: Zresztą jutro Sławek go wiezie do Krakowa. Zgłosił się sam z potrzeby serca. To zupełnie niesamowite- taki łańcuch najlepszych serc.
Dziękujemy za obietnice pomocy. Jestem dumna, że mam wokoło takich ogarowiczów i jestem wśród takich nieprawdopodobnych ludzi.

Niech noc minie spokojnie. Śpij słodko Denarku.
Ten pies mnie zupełnie zawojował. Jest taki ufny i spokojny i taki grzeczny.

Jutro przed Denarem podróż do domu. A jeszcze rano pojadą na pobranie krwi (bo dzisiaj nie był na czczo tak jak powinien).
ODPOWIEDZ