Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Normalnie cyrk na kółkach.

Bystrzak sika na potęgę z dwóch razy na dworze do kilkunastu przeszła. W domu też siknęła na dywan a w dodatku pod siebie w klatce. Wzięło ją na potęgę i widzę że tak nie wie co ze sobą zrobić.

Juras wczoraj tak się zawąchał w pokoju w ślady Bystrzaka że - nasikał mi do herbaty.

Panowie generalnie grzeczni, po mieszkaniu chodzą na zmianę, a na swój widok nie okazują agresji.

no to wesolutko...

Aniu suczki w cieczce sikają częściej wypuszczaj ją częściej na ogród.
Ja z Codą wychodzę często jak ma cieczkę bo ona stara baba już a nie wytrzymywała w domu 7 godz i sikała mi na dywan jak byłam w pracy
Teraz z pracy przyjeżdżam i zabieram ją na spacer więc dywanów na razie nie zmieniam

A Juruś ... cóż ... taki niby misiu biedny, taki głupolek a tu proszę , i nasikać do herbaty potrafi i zęby pokazać potrafi
Ja nawet nie chcę myśleć jakie inne siły w nim drzemią

Te suczki teraz jakieś inne

Oboje z Jackiem mieliśmy kiedyś sunie i niby z cieczkami za pan brat ale nigdy nie musieliśmy częściej z nimi wychodzić. No ale to kundele były a nie błękitna krew.

Basiu pocieszające jest to że nie tylko nasza tak ma.

Ile czasu ogarki Wam cieczkują?

Aniu ta pierwsza cieczka może być różna (bardzo krótka, a może być długa)
Tak normalnie to Pasia cieczkuje 3 tygodnie.
Zagaj ją wącha już 3 tygodnie przed cieczką.
Pamiętam kiedyś jak jechaliśmy do Jaśkowa to Mięta była ponad 3 tygodnie po cieczce, a Zagaj z Ruczajkiem mieli problem z dogadaniem się bo jeszcze im pachniała.

ania N pisze:Basiu pocieszające jest to że nie tylko nasza tak ma.
Ile czasu ogarki Wam cieczkują?

bardzo dużo suczek częściej posikuje w cieczce
Coda cieczkuje około 3 tyg.
Pierwsze 8-10 dni luz, potem ruja 4 dni ( u nas jak w zegarku ), potem 5 dni "ochronki"
Ja widzę, że im Coda jest starsza tym okres między cieczkami się wydłuża.
Teraz ma co 8 miesięcy. No i ewidentnie u nas Uchaty jest "nosem" cieczki
Przez pierwszy tydzień czasem Codę powącha ale generalnie ją olewa.
Jak przestaje jeść i nosi go - wiadomo ruja przyszła.
Coda sama się nadstawia, odchyla ogon i szuka na spacerach amanta
Ruja się kończy - Uchaty zaczyna jeść i nie interesuje się Codą. Potem te 5 dni jeszcze uważam i pilnuję bo licho nie śpi

Pamiętam, że pierwszą cieczkę miała chyba 2 tyg.

Cyga ma i ponad 3-tygodniowe. Tak 23-25 dni ciągłego plamienia
Owszem, sika częściej na spacerach ale mniej i w domu spokojnie wytrzymuje, tyle, że znaczy na zewnątrz.
Oby się pogodzili.

Nasz Stefcio też pierwszy informuje o cieczce ,tzn .zaczyna Zojkę obwąchiwać i wylizywać .Trzymam je razem do momentu jak Zojka sama się zaczyna podstawiać i wtedy separacja i u nas tylko kojec wchodzi w grę wtedy ,bo próbowałam w domu rozdzielić to Łazik potrafił całą noc stać pod zamkniętymi drzwiami i drapać i wyć ,efekt -drzwi do wymiany .Zojka wydaje mi sie ,ze nie plami długo dwa do trzech tygodni .Nasza panienka też zaczęła szybko cieczkowanie ,Zadra chyba dopiero rok po Zojce .

Zojka to zazwyczaj na wakacjach cieczkowych jest więc Łazik to raczej nie powinien mieć kłopotu

Z tym plamieniem to muszę przyznać, że Coda jest wyjątkowo czystą dziewczyną
Zdarzy się, że znajdę kropki na podłodze ale tak to baaaardzo dba o higienę w tym czasie
Dla odmiany suka mojej teściowej to okropny brudas wogóle się nie wylizuje, chodzi i brudzi, oszalałaby chyba

Zauważyłam też, że w ostatnim, tygodniu raczej już nic jej nie leci.

Żadna z moich suk nie musiała częściej wychodzić na spacery z okazji cieczki. Owszem - jak już wyjdą to znaczą obsesyjnie ale częstotliwość wychodzenia jest taka sama.