Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

No widzisz , nasze poprzednie doświadczenia też takie.

A młoda sika strasznie często i dużo. Dzisiaj siedziała za mną na kanapie ja pochylona nad ławą coś tam robiłam a ta się zsikała tam gdzie siedziała. Obejrzałam się za siebie jak próbowała narzutą nakryć. Dodam że wcześniej była już 3 razy na dworze a nie minęła godz. 11 ta. Dziwne to dla mnie.

Mam tylko nadzieję że się unormuje.

A może pęcherz ma przyziębiony ?
Pasia też znaczy strasznie, ale jak już jest na zewnątrz.

Ania, a może ona przeziębiona? Wilga często jak jest przeziębiona, nie sygnalizuje nic i przecieka tam gdzie leży. Daję jej wtedy uderzeniową dawkę urofuraginu i utrzymuje kurację jeszcze przez klika dni.

Też o tym myślałam ale to jest dokładnie od momentu cieczki . Chyba taki zbieg okoliczności ...

Ja bym też potraktowała uroseptem albo furaginem.
Znaczenie znaczeniem, ale niekontrolowanie to by mnie zastanowiło. Łoza nawet jak miała zapalenie pęcherza ( około roku miała wtedy, akurat ona to niedługo po pierwszej cieczce) to kazała się często wyprowadzać i posikiwała na spacerach po troszku, ale nie zdarzało jej się popuścić pod siebie.

A ta dawka furaginu czy uroseptu to ile żeby nie zaszkodzić? Może faktycznie?

Ja ja ostatnio miałam podejrzenie o problem z pęcherzem to wetka powiedziała , że można 2 x dziennie po tabletce uroseptu.

W sumie cieczka pewnie osłabia odporność i może się coś przyplątało...

Wg naszego weta na Wilgę (ca 40 kg) to jest 3 x dziennie po 3 tabletki urofuraginu 50 mg, ostatnia dawka po ostatnim sikaniu (na noc), potem 5-7 dni po 1 tabletce na noc. Musisz przeliczyć wg wagi Bystrej.

Znalazłam Furagin dam jej 2 tabletki już na noc i po 2 jutro dwa - trzy razy dziennie . Zobaczymy