Strona 7 z 75

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 14:53
autor: bea100
Wszoleczek- postępy będą, powoli. Chętnie się "napiję", ale jeszcze na to wg mnie za wcześnie ;) .

Ogary są nad wyraz inteligentne. Byle spokojnie i cierpliwie i konsekwentnie. On teraz? Jakby go przeniesiono na inną planetę, można to sobie wyobrazić ;) Spokojnie. Zachowuj spokój szachisty. Musisz dać mu czas :marzyc_2: I to nie będzie dzień. dwa czy parę dni.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 15:57
autor: monik
A co do aportowania i ogarów, to przecież to nie są aportery, tylko tropowce :jezyk:
I można nauczyć aportowania, ale będzie to dużo trudniejsze niż np. owczarka, ale można zrobić, tylko trzeba mieć w sobie duuuuuuuuuuuuuużo cierpliwości ;)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 16:18
autor: skogspokelse
Mojemu psu aportowanie nudzi się po drugim rzucie :tia:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 16:22
autor: Basia
Mina w domu sama przynosi zabawki, żeby jej rzucać. A na dworze podbiegnie do przedmiotu i dziubnie go noskiem z miną 'tu upadł' po czym odchodzi z wyrazem pyska 'jak go sobie rzuciłaś to teraz po niego sobie przyjdź' :gleba:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 17:39
autor: irie
Ciesze sie, ze Nero zaczal 'wspolpracowac' :)
Moje psiaki rowniez ani mysla aportowac. Ani pileczki, ani patyczki nie sa atrakcyjne. Jesi juz maja za czyms biec, to sa to pluszowe zabawki. Ale niekoniecznie po to, zeby je przyniesc z powrotem :D

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 19:37
autor: ania N
Basia pisze:Mina w domu sama przynosi zabawki, żeby jej rzucać. A na dworze podbiegnie do przedmiotu i dziubnie go noskiem z miną 'tu upadł' po czym odchodzi z wyrazem pyska 'jak go sobie rzuciłaś to teraz po niego sobie przyjdź' :gleba:
Mamy dokładnie to samo. :D W domu sam się naprasza i nachalnie aportuje a na dworze ledwo popatrzy gdzie patyk leci :gleba:

Wszołeczek sama przyznasz że przy ogarku człowiek się nie nudzi :jezyk_3:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 19:51
autor: Rudolf
Basia pisze:Mina w domu sama przynosi zabawki, żeby jej rzucać. A na dworze podbiegnie do przedmiotu i dziubnie go noskiem z miną 'tu upadł' po czym odchodzi z wyrazem pyska 'jak go sobie rzuciłaś to teraz po niego sobie przyjdź' :gleba:
o tak właśnie to wygląda u mnie i u Rudolfa :) w domu co najwyżej maskotkę albo kość przyniesie, ale nie bardzo rozumiem po co... jak mu rzucam, to biegnie (lub nie) w jej kierunku, po czym wraca bez :mysl_1: Rudolf reaguje na komendę przynieś, przy czym polega to na tym, że idzie po rzecz, przynosi ją i odchodzi kompletnie niezainteresowany tym, co ja zrobię :niewka: czasem się zainteresuje, ale i tak nie ma w nim chęci do biegania za rzucanym przedmiotem... :mysl_1:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 19:58
autor: dor
Basia pisze:Mina w domu sama przynosi zabawki, żeby jej rzucać. A na dworze podbiegnie do przedmiotu i dziubnie go noskiem z miną 'tu upadł' po czym odchodzi z wyrazem pyska 'jak go sobie rzuciłaś to teraz po niego sobie przyjdź' :gleba:
raz wpadłam na głupi pomysł, żeby kupić Pogoniowi piłeczkę na sznurku do aportowania. Też musiałam ją sama sobie przynosić, Pogoń tylko pokazywał, gdzie leży. Teraz rzucam mu tylko patyki, biegnie do nich, trochę podgryzie i zostawi, a ja nie muszę latać jak dzika po łąkach :D

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 21:56
autor: wszoleczek
Dzisiaj Nero mnie wykończył :jezyk: Spacer, trening, udoskonalenia ogródka, mały spacer z Chrobrym - przyjaciółmi to oni nie zostaną, ale gdy Nero przestał szczekać to się ignorowali (nie licząc jednej małej konfrontacji- to Chrobry dominuje :placzek: )

Miałam porobić zdjęcia na spacerze, ale zapomniałam aparatu :zly2: . Poza tym było już ciemno :jezyk:
Parę zdjęć tuż przed pozostawieniem Nera na noc:

O_O, a cio to ?
Obrazek

Już troszkę chce mi się spać
Obrazek

Jeszcze tylko wieczorna toaleta
Obrazek

I to już chyba wszystko, pora spać
Obrazek

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 01 gru 2009, 22:14
autor: weszynoska
Ale ten dywanik to nie jest jego posłanie????? :mysl_1:


rzadko psy bywają przyjaciółmi od pierwszego wejrzenia...raczej się tolerują...obsikując wzajemnie coraz wyższe partie napotkanych drzewek... :D