Strona 10 z 20

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: poniedziałek 07 wrz 2015, 19:29
autor: ZbyszekC
Abra prosi by już nie łechtać jej próżności bo jak się za bardzo nadmie to może zaszkodzić szczeniętom. :jezyk_3:
Cała ta dyskusja jednak jest śmieszna. Na łonie starej, kanapowej suki składa się ciężar przyszłości ogarów. :niewka:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: poniedziałek 07 wrz 2015, 19:48
autor: Leszek
ZbyszekC pisze:Abra prosi by już nie łechtać jej próżności bo jak się za bardzo nadmie to może zaszkodzić szczeniętom. :jezyk_3:
Cała ta dyskusja jednak jest śmieszna. Na łonie starej, kanapowej suki składa się ciężar przyszłości ogarów. :niewka:
Generalnie poważna dyskusja o hodowli, genetyce, imbredzie, doskonaleniu rasy w określonym kierunku nijak ma się do rzeczywistości :niewka: . Bo o tym czy dany osobnik trafi do hodowli w głównej mierze decyduje nie jego faktyczna wartość dla rasy ale determinacja jego właściciela w wystawianiu i zdobywaniu określonych uprawnień. Umowy przy zakupie sporządzane przez hodowców określające zasady prezentowania ogarów rzadko respektują nabywcy i wspaniałe potencjalnie osobniki nie trafiają do reprodukcji :wstydek: . Kiedyś też bardziej tym się emocjonowałem ale z czasem doszedłem do wniosku że to nie ma sensu a życie i tak napisze swój scenariusz, nie podoba mi się to ale jednak tak jest :mysl_1: .

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: poniedziałek 07 wrz 2015, 21:57
autor: Ania W
ZbyszekC pisze:Abra prosi by już nie łechtać jej próżności bo jak się za bardzo nadmie to może zaszkodzić szczeniętom. :jezyk_3:
Cała ta dyskusja jednak jest śmieszna. Na łonie starej, kanapowej suki składa się ciężar przyszłości ogarów. :niewka:
Ale tu nie o łono i nie o , jak (to uparcie piszesz) "starą, kanapową sukę" chodzi :jezyk_3:
Chciałeś reproduktora najbardziej sprawdzonego w Polsce, mogłeś takiego mieć - to takiego wybrałeś ;)

Fajnie byłoby jakby te mniej sprawdzone też były wykorzystywane. A najfajniej jest jak hodowcy próbują z takimi jeszcze w ogóle nie sprawdzonymi :silacz:
A może jacyś synowie Zenita jeżeli ktoś chce w hodowli koniecznie takie pełne rodowody i w efekcie intera? ;)

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: poniedziałek 07 wrz 2015, 23:24
autor: ZbyszekC
Jak bym miał młodą sukę to może mógłbym pomyśleć o eksperymentach. :jezyk_3:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: wtorek 08 wrz 2015, 08:25
autor: miszakai
Abstrahując od źródła tej dyskusji, już tylko tak a propos sprawdzonego czy nie sprawdzonego, to przecież jest dużo sprawdzonych reproduktorów. No bo czy sprawdzony to taki co krył 10 razy czy wystarczy, że raz, dwa, trzy - w ostatnim czasie? :niewka: Można też zbadać nasienie przed kryciem dla pewności. Od krycia Zenitem do eksperymentu to chyba daaleeeeeka droga ;) Cyga w piątym roku życia kryta była Ruczajem i były to jego pierwsze dzieci i się udało a próby krycia reproduktorem, który ma za sobą 2 liczne mioty nie powiodły się. To nie takie proste jak cep, że Zenek to na bank :mysl_1:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: wtorek 08 wrz 2015, 09:43
autor: Ania W
miszakai pisze: Od krycia Zenitem do eksperymentu to chyba daaleeeeeka droga ;)
Dokładnie o to chodzi.:zgoda:
Ja mimo, że miałam młodszą sukę też chciałam sprawdzonego reproduktora - wybrałam takiego z jednym miotem na koncie (ale były opcje 2,3 a nawet 4 miotów ;) )

Tak jak napisała miszakai - abstrahując od źródła tej dyskusji warto apelować, żeby zwłaszcza właściciele młodych suk poszukiwali. Jak nie wyjdzie za pierwszym razem (a nie musi być to wina repoduktora ...tylko np. braku doświadczenia potencjalnego hodowcy) to można spróbować następnym razem - to nie fabryka. A zawsze może wyjść coś bardzo fajnego i dla hodowli i dla rasy :)
I jakkolwiek byśmy nie byli świadomi możliwości wykorzystania inbredu w hodowli,to w rasie z taką populacją jak nasza podstawą jest zróżnicowanie.

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: wtorek 08 wrz 2015, 11:02
autor: qzia
Ponieważ ja szukam reproduktora z białą końcówką ogona to może ogłoszę jakiś kasting? :mysl_1: :mysl_1: No bo tych z ciemnymi oczami po Zenku to jest już chyba dosyć. :gleba: :gleba: :gleba:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: wtorek 08 wrz 2015, 21:18
autor: Psin+co
Idziesz na łatwiznę.... :nunu:

Biały ogon i strzałka na głowie :jezyk_3: nie zapominaj :nunu:

Ewentualnie bez skarpetek :gleba:

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: środa 09 wrz 2015, 07:36
autor: qzia
:piwko: :piwko: Strzałka musowo.

Re: Stan hodowli i jej rozwój wyłącznie w rękach hodowców

: środa 09 wrz 2015, 08:25
autor: SARABANDA
Proponuję imbred na strzałkę, rodzice oboje w kolejnych pokoleniach musieli by mieć ogólnie duże znaczenia, jakby wyszły tricolory to i strzałka by się ujawniła, a potem selekcja wypierająca.
Qzia - masz cel hodowlany na co najmniej dziesięciolecie :D