Spuchnięcia na oku i nodze
Spuchnięcia na oku i nodze
Ostatnio Moz zrobił się strasznie przylepny, wręcz namolny, co mnie paradoksalnie zaniepokoiło, bo zazwyczaj robi tak, kiedy coś mu dolega. Zaczęłam mu się więc bacznie przyglądać i wyłapałam "tylko" ropiejące intensywnie jedno oko - ale nic się nie działo (zazwyczaj ma tak, kiedy włączamy kaloryfery).
Przedwczoraj zauważyłam jednak obok tego oka "grudki" - na zdjęciu nie widać tego dokładnie, ale są 4 - na razie małe, ale wyczuwalne palcem, wokół kącika oka i na powiece.
Ale dzisiaj znalazłam jeszcze coś i już zupełnie zrobiło mi się nie wesoło - Moz ma na łapie opuchliznę - sporą, więc nie wiem, jakim cudem mi to umknęło - nie wiem, czy jest możliwe, żeby to spuchło tak z dnia na dzień. Na nodze jest goła skóra i coś jakby skaleczenie, z którego się sączy. Moz nie staje na tę łapę całym ciężarem, więc sądzę, ze go to boli.
Musimy koniecznie pójść do weta, ale obawiam się, że z powodu święta uda nam się wbić dopiero poniedzieli - a że ja już oczywiście mam stresa chciałam spytać, czy mieliście już z czymś takim do czynienia?
Nie wiem nawet, czy to może być powiązane, czy nieszczęścia parami chodzą i mamy "bonus"...
Przedwczoraj zauważyłam jednak obok tego oka "grudki" - na zdjęciu nie widać tego dokładnie, ale są 4 - na razie małe, ale wyczuwalne palcem, wokół kącika oka i na powiece.
Ale dzisiaj znalazłam jeszcze coś i już zupełnie zrobiło mi się nie wesoło - Moz ma na łapie opuchliznę - sporą, więc nie wiem, jakim cudem mi to umknęło - nie wiem, czy jest możliwe, żeby to spuchło tak z dnia na dzień. Na nodze jest goła skóra i coś jakby skaleczenie, z którego się sączy. Moz nie staje na tę łapę całym ciężarem, więc sądzę, ze go to boli.
Musimy koniecznie pójść do weta, ale obawiam się, że z powodu święta uda nam się wbić dopiero poniedzieli - a że ja już oczywiście mam stresa chciałam spytać, czy mieliście już z czymś takim do czynienia?
Nie wiem nawet, czy to może być powiązane, czy nieszczęścia parami chodzą i mamy "bonus"...
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Czy to jest pięta, bo na zdjęciu nie widać która to noga i jaka jej część? Może sobie jakoś obtarł czy zwyczajnie skaleczył. Albo go coś użarło. Jeśli puchnie i boli to może się ropień robi. Sprawdź czy ma gorączkę. Może wystarczy antybiotyk podać i na oko i nogę pomoże.
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Jak nie możecie podjechać do weta teraz to chociaż mu posmarujcie albo jeszcze lepiej popryskajcie ranę na nodze czymś z antybiotykiem np jakiś spray z neomycyną, w ostateczności przymoczki z betadiny.
______________
Małgosia&S&C
______________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Zaznaczyłam na zdjęciu które to miejsce dokładnieCzy to jest pięta, bo na zdjęciu nie widać która to noga i jaka jej część?
No i tak jak myślałam - długi weekend Jesteśmy zapisani dopiero na poniedziałek. Tymczasem trzeba poszukać jakiejś otwartej apteki...
Posmarowaliśmy kostkę maścią Betadine.
Co do oka to naszło mnie dzisiaj jakieś przypuszczenie, może kulą w płot... czy to nie jest przypadkiem jakaś reakcja alergincza?
Z okazji trzymania w domu zapchlonych tymczasów Moz dostał pierwszy raz w życiu obroże przeciwpchelną.
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Brzydko to wygląda .
A wcześniej nie miał profilaktyki przeciwpchelno-przeciwkleszczowej? Może wywalić mu tę obrożę na jakiś czas .zybalowie pisze:Co do oka to naszło mnie dzisiaj jakieś przypuszczenie, może kulą w płot... czy to nie jest przypadkiem jakaś reakcja alergiczna?
Z okazji trzymania w domu zapchlonych tymczasów Moz dostał pierwszy raz w życiu obroże przeciwpchelną.
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Wcześniej używaliśmy kropli na kark i sprayu, więc środków nie wchłaniających się cały czas. Obrożę już wywaliłam, na wszelki wypadek.Agata pisze: A wcześniej nie miał profilaktyki przeciwpchelno-przeciwkleszczowej? Może wywalić mu tę obrożę na jakiś czas .
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
A on nie mia przepychanki z jakimś kolegą ostatnio?
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
No właśnie od dawien dawna nie - same suki do zabawy i małe szczylki do kostki, więc na spacerach pokój&milość.
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
Na oku (powiece) wiosną zdarzyło nam się coś w rodzaju jęczmienia. Może Mo też coś takiego ma.
U nas weci pracują, my z kolei drugi tydzień ucho leczymy.
U nas weci pracują, my z kolei drugi tydzień ucho leczymy.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Spuchnięcia na oku i nodze
A jak się ten jęczmień objawiał?
btw. na razie efekt smarowania maścią jest taki, że przestało się sączyć. Opuchlizna nie schodzi, ale też się nie powiększyła.
btw. na razie efekt smarowania maścią jest taki, że przestało się sączyć. Opuchlizna nie schodzi, ale też się nie powiększyła.