Mira Katowicka
: piątek 07 maja 2010, 21:22
Postanowiłam założyć bloga, chociaż mojej upragnionej Mirki nie ma jescze z nami. Teoretycznie mięliśmy ja odbierać po 15.05, ale dzisiaj hodowca dzwonił, że psina juz na nas czeka! Za szczęścia i troszkę szoku postanowilam zacząć pisać. Zdjęcia pojawią się, jak tylko Mira będzie z nami.
Właściwie Mira, to imię przez nas wybrane, ponieważ jest to Kachna, córka Mantry Gajus Tropus. Imię zmieniliśmy, bo dwie Kachny w domu, to za dużo![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Odkąd dowiedzieliśmy się, że po Mirkę jedziemy jutro, a nie za tydzień, to ganiamy jak poparzeni po sklepach i panicznie kupujemy wszystko, co nam potrzebne. Jutro rano wcześnie wstajemy, szykujemy jej legowisko oraz mieszkanie dla przyjęcia malej. Cóż za emocje!
Najchętniej, to pojechalabym dzisiaj po nią.
Może przedstawię NAS:
ja- Kasia vel Trusiak, która od 26 lat marzy o psie, chociaż od 14 roku życia miała kota (też uwielbiam kociaki)
on- Michał. Mój mężczyzna, który też od 26 lat marzy o psie i w sumie mial tylko chomika i królika:)
Dziadek- Dziadek Michała, który wcale nie marzy o psie, ale zgodził się pod warunkiem, że nie będzie musiał z nim wychodzić. Sceptyk jednym słowem;)
Tak więc odliczam czas do jutra i doczekać się nie mogę. Wiem, że pewnie bedzie ciężko przez pierwsze dni, ale mam nadzieję, że damy radę:)
Właściwie Mira, to imię przez nas wybrane, ponieważ jest to Kachna, córka Mantry Gajus Tropus. Imię zmieniliśmy, bo dwie Kachny w domu, to za dużo
![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Odkąd dowiedzieliśmy się, że po Mirkę jedziemy jutro, a nie za tydzień, to ganiamy jak poparzeni po sklepach i panicznie kupujemy wszystko, co nam potrzebne. Jutro rano wcześnie wstajemy, szykujemy jej legowisko oraz mieszkanie dla przyjęcia malej. Cóż za emocje!
![Smile :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Może przedstawię NAS:
ja- Kasia vel Trusiak, która od 26 lat marzy o psie, chociaż od 14 roku życia miała kota (też uwielbiam kociaki)
on- Michał. Mój mężczyzna, który też od 26 lat marzy o psie i w sumie mial tylko chomika i królika:)
Dziadek- Dziadek Michała, który wcale nie marzy o psie, ale zgodził się pod warunkiem, że nie będzie musiał z nim wychodzić. Sceptyk jednym słowem;)
Tak więc odliczam czas do jutra i doczekać się nie mogę. Wiem, że pewnie bedzie ciężko przez pierwsze dni, ale mam nadzieję, że damy radę:)